Ponad trzydzieści lat temu ówczesny dyrektor MOW Trzciniec śp. Ks. Kazimierz Lewandowski sdb wymyślił niepowtarzalny sposób spędzenia przez wychowanków Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – czyli popularnego święta Bożego Ciała. Procesja, w której rolę ministrantów z dzwoneczkami spełnia śpiew ptaków, a zamiast bielanek sypiących kwiatki z drzew trzcineckiego parku lecą listki i drobne płatki. Do tego polowa Msza święta w zaciszu i cieniu dorodnych drzew – nikt inny tak nie ma.
Nie dziwi zatem, że po kilkuletniej pandemijnej przerwie w tym roku ta wieloletnia tradycja została wskrzeszona – oczywiście za przyzwoleniem Biskupa Ordynariusza. Aktualni wychowankowie, a nawet pewna grupa pracowników po raz pierwszy w życiu mieli okazję do takiego niekonwencjalnego świadectwa wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi. Ci, którzy opuszczają mury trzcineckiego pałacu, bursy i szkoły w tym roku, na pewno zabiorą ze sobą to niepowtarzalne wspomnienie.